„Po.co.ty.mi.tu?”
futrem...
...na garści siana twardości
trelinek, schodów, piwnic, etaży
wilgotnych resztek, ochłapów miękkości
baśniowych śmieci, kul kłębków ekstazy
w miejscach wygodnych co najmniej…
spocznie, gdy tylko zapragnie…
opuści ostrożnie, o brzasku toń cienia,
Kotek malutki, strażnik sumienia…
Tapczan 1971
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz