środa, 10 czerwca 2015

"Bi~skupin"

Żadna to hańba,
 gdy żyje się w stadzie...
  kiedy baby nie ma w izbie
    chłop się z chłopem kładzie.

                                                       Tapczan 1977

niedziela, 8 grudnia 2013

"Psy w żupanach"

Oj tu mamy kłaków, tumanów z grzbietów, znad zadów
zza ucha wydrapanych pchlich darmozjadów
już psy bieżą w żupanach, bo kontuszy nie chcą
gdyż każdy szew skruszą tuszą bujną swą z resztą
jest suk ruch niewyspanych, odzianych w sukmany
kundel z kundlem karmą się dzieli, jeden z drugim skumany
swąd z kuf, jęzorem nos, nakryty stół półmisków
pełni po żerze, raz po raz podołki obmyją w ścisku
kulturze łeb ścięli, sprawa przegrana
bezwstydnie ktoś stawia na środku kasztana
od mis nie chce wstać, do końca się nie ruszy
sarmacka psia brać, uszy stawia, fuka, sierść stroszy
runąwszy na kojec, zanim zmruży oczy
finalnym grande fetorem, zacny obyczaj patroszy
...
życząc dobrej nocy.

                                                                       Tapczan 1966

sobota, 7 września 2013

„ode zum ein tödlicher übertrick für auge gesundheit”



ode zum ein tödlicher übertrick für auge gesundheit”

      cisnąwszy palcem w oko        zupełnie od niechcenia
wstrząsnął mną potężny grom         duchowego przebudzenia
mieszały się kolor i kształt          układając  w witraże
  euforia z bólem wędrowały        pod rękę z sobą w parze
  wszak była to diabelska        sztuczka i czysto fizyczna
przyjemność ta dla wzroku       była całkiem krytyczna

                                                                                                                    Henryk Tapczan 1945

niedziela, 30 grudnia 2012

„Po.co.ty.mi.tu?”



„Po.co.ty.mi.tu?”

futrem...
          ...na garści siana twardości
             trelinek, schodów, piwnic, etaży
wilgotnych resztek, ochłapów miękkości
             baśniowych śmieci, kul kłębków ekstazy
w miejscach wygodnych  co  najmniej…
spocznie, gdy tylko zapragnie…
             opuści ostrożnie, o brzasku toń cienia,
             Kotek malutki, strażnik sumienia…

                                                                                                 Tapczan 1971

czwartek, 8 marca 2012

"no to nokaut"

choć w aurze przepięknej postaci zwiewność
niepewna, nieśmiała... toń uczuć głęboka...
ważką przywarą  jest przecież jej zmienność..
w Kobiecie KO, zrozum jako knockout.


                                                                           Tapczan 1979

czwartek, 2 lutego 2012

"stróż/pies/albatros"

"stróż/pies/albatros"

Albatros pies tarza się w wiatru chaosie..
   wody tnie w locie skrzypcolijami .
przecudne zdobycze tuląc unosi...
   co raz to ciska w Brdy blat kamykami..
Ciebie z chmur baczy, wzrok w milijon kruszy
Ty zerkaj pod nogi.. nie nastąp kałuży!

                                                                     Tapczan 1981
 

piątek, 6 stycznia 2012

Okapiny z życiorysu

Henryk Tapczan (ur. 13 lipca 1920 w Pszkinach koło Rżwenia , zm. 26 marca 1991 we Wtorku woj. Podlaskie) - polski pisarz, bard, satyryk, tokarz hobbysta


Jest jednym z najrzadziej zauważanych polskich pisarzy/artystów, w pewnym okresie był najmniej rozpoznawanym członkiem polskiego klubu książki. Jego twórczość nie została przetłumaczona na 32 języki mimo obietnic wielu wydawnictw byłej RP2 i Huty Papieru w Zawierciu. Twórczość Tapczana miała jednak wpływ na dokonania późniejszych artystów, literatów oraz muzyków takich jak J.Glapford, S. Kolesław czy P. Kmin.
Spora ( szacowana na 79% ) część jego dorobku pisarskiego obejmuje dzieła z dziedziny absurdu i komedii, oraz gry słowem. Tapczan często w swej twórczości poruszał tematy takie jak codzienność, problemy techniczne tokarek wielowrzecionowych, bóle-nerwobóle oraz gra w bule. Zwracał się tym samym w stronę ukochanego proletariatu z którego się wywodził jego ojciec. Większość wierszy i krótkowierszy napisanych przez Tapczana została wydana w latach 1971-91.
Tapczan to również muzyk-hobbysta. W swych kompozycjach używa ciekawych brzmień i rozwiązań aranżacyjnych odzwierciedlając emocje zawarte w jego w większości nostalgicznych dziełach literackich.
Henryk Tapczan nie cieszył się zbyt dużą popularnością w świecie literatury i muzyki mimo to w latach 80-92 wielu artystów czerpało z niego inspiracje, wykorzystując jego teksty i muzykę


Życiorys
Rodzice Henryka Tapczana , Leokadia z domu Kappa i Jan Tapczan, poznali się podczas dożynek, jednak ślub odbył się później, gdyż Jan, lwowski kaletnik współodkrywca skóry, został powołany do służby w armii austro-węgierskiej. Podczas wojny trafił do niewoli. Zaraz po powrocie do Lwowa znalazł prace jako portier.
Henryk Tapczan był jedynakiem. Urodził się w Pszkinach 13 lipca 1920 roku w dwupokojowej izbie ulicy Bajery 4. Istnieją także opinie, że Tapczan był kuzynem pewnego sławnego i majętnego człowieka z Pszkin. Dzieciństwo i młodość spędził w Rżweniu opodal Pszkin, w biednej neoproletariackiej rodzinie. Mając rodziców z korzeniami żydowsko-rosyjskimi został wychowany jako protestant, a ze względów moralnych deklarował, że jest ateistą, choć według innych postrzegany był za buddystę z zapędami taoistycznymi.
Był uczniem XXIII Gimnazjum im. Stanisława Patrona w Rżweniu. Po wybuchu II wojny światowej, w okupowanych przez wojska radzieckie Pszkinach, próbował zostać studentem lecz po kilku latach starań okazało się że w Pszkiny nie posiadają Politechniki. Nawet mimo zdanego egzaminu nie został przyjęty na studia ponieważ tam naprawdę nie wybudowali Politechniki. Naukę w domu przerywała mu inwazja Niemiec na Związek Radziecki. Podczas okupacji, Tapczan pracował jako pomocnik dozorcy-mechanika Kazimierza Tokary przy niemieckiej firmie Wuderbar Drehbank, która zajmowała się toczeniem metali. Tam też zapałał sympatią do tokarek..
W latach 1945-1951 pracował jako młodszy asystent w Bibliotece miejskiej w Rżweniu prowadzonej przez pana Mieczysława Jurkiewicza, dzięki tej pracy przybliżył się do świata literatury i zapragnął pisać.
Tapczan debiutował jako poeta-pisarz w 1950, w tym okresie został nieoficjalnie przyjęty do prestiżowego klubu „Książka nie Kniga” zrzeszającego artystów-pisarzy z Pszkin i okolic.
Do lat 80-tych napisał wiele ciekawych opowiadań, wierszy i krótkowierszy min. słynny wiersz „Bóle po Bulach” opowiadający o młodzieńczych  pasjach Tapczana.
Większość wierszy i krótkowierszy została wydana w latach 1971-91 w tomiku pod tytułem „Tapczan czyta w fotelu” nakładem kilkuset egzemplarzy. Tomik ten został na krótki czas gorąco przyjęty w środowisku akademickim szczególnie w Łodzi.  Z tego powodu w świecie literatury Tapczan został niedoceniony.
Swoją przygodę z muzyką Tapczan rozpoczął jeszcze w latach 70-tych przypadkiem znajdując grzebień który stał się jednym z podstawowych instrumentów w jego muzycznej stajni. Oprócz grzebienia Tapczan upodobał sobie również syntezatory firmy Moog. Twórczość muzyczna była jednak drugoplanowa względem pisania, artysta napisał zaledwie kilkanaście utworów z czego kilka zostało zarejestrowanych w 1981 roku na czarnym krążku o tytule  „Tapczan na tapczanie vol.1”. Reszta utworów do tej pory funkcjonuje jako piosenki biwakowe grane na moog i grzebień lub gitarę i grzebień.

Dnia 11 grudnia1981, przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego, Tapczan opuścił kraj i przeniósł się na dwa tygodnie do Balassagyarmatt na Węgrzech . Powrócił do kraju w roku 1981 25 grudnia w piątek i zamieszkał we Wtroku woj. Podlaskie.


Śmierć

Henryk Tapczan był chory. Zmarł , zm. 26 marca 1991 roku w szpitalu klinicznym we Wtorku, mając prawie 71 lat. Pisał do końca.